wróżka wróżka

wrózka

Mediumizm
Zagraj w Satori
Radykalne wybaczanie
Piękno Mandali
Czakramy
Mapa strony
Linki



















 

 

 



 









































 




















































 

 

 


 

 















































 


 










 

 













 

 


















 












 



Wróżka Beata, wróżenie przez internet, przepowiadanie przyszłości, tarot, runy chiromancja

Tekst pochodzi ze strony Macieja Lachowicza.
Zamieszczam go dzięki uprzejmosci autora strony, za co mu serdecznie dziękuje:)
Zapraszam także na stronę
Macieja Lachowicza http://alfatet2.webpark.pl/


SNY WYGRYWAJĄCYCH

Fragment książki Michaela Hunta i Stephena Copelanda pt."Sny Wygrywających", która ukazała się na początku 2000 roku nakładem wydawnictwa ONEIRON. Omawia ona szeroko przypadki i metody wykorzystywania podświadomości do prognozowania wyników sesji giełdowych, wyścigów i gier liczbowych przy pomocy m.in. hipnozy, hipnagogii, programowania snów i świadomego śnienia.

Spośród wielu odmiennych stanów świadomości, które w szczególny sposób sprzyjają pojawianiu się w naszym umyśle zdolności paranormalnych, w tym również zdolności prekognicji (zdolności przewidywania przyszłości), należy wyróżnić stan snu z marzeniami sennymi. Zjawisko śnienia jest chyba najbardziej naturalnym odmiennym stanem świadomości. Śnimy przecież wszyscy. Naukowcy ustalili już bardzo dawno, że nawet płód w łonie matki śpi i śni, wiadomo, że ponad 50 % snu płodu to faza REM, w której ludzie przeżywają marzenia senne. I chociaż procentowy udział fazy REM we śnie w ciągu życia maleje, to jednak każdy człowiek śni sny, aż do ostatniej nocy.

Sen jest więc naturalnym "odmiennym stanem świadomości" i nie wymaga uczenia się. Wszyscy potrafimy śnić! Jednak nie wszyscy potrafimy wykorzystywać swoje sny. Pozostają one dla większości z nas tajemnicą, nieuświadomioną możliwością rozwoju.

Mało kto wie, że każdy z nas może wpływać na swoje sny, może określić temat, na który podświadomość "skomponuje" marzenie senne. Jest to dość prosta umiejętność, której wypróbowanie może nam zająć zaledwie kilka dni. Snów takich możemy użyć w celu otrzymania odpowiedzi na pytanie lub dręczący nas problem. Technika ta, zwana "inkubacją snów", stosowana była już w starożytnej Grecji w postaci specyficznego kultu w świątyniach Asklepiosa. Ludzie udawali się na pielgrzymki do świątyń, by spędzić tam kilka nocy, podczas których śnili sny i otrzymywali w nich odpowiedzi na swoje problemy zdrowotne i duchowe.

Wielu twórców, artystów, naukowców i wynalazców znanych nam z historii wykorzystywało swoje sny do rozwiązywania problemów, chociaż nie udawali się w tym celu do greckich świątyń.

W 1865r. profesor chemii w Gandawie, Friedrich August von Kekule intensywnie pracował nad zagadnieniem struktury cząsteczkowej węglowodorów, a w szczególności benzenu (C6H6). Pewnego dnia po pracy zdrzemnął się przed kominkiem i oto co mu się przyśniło. Zobaczył kolejny raz we śnie roztańczone atomy. Ale tym razem mniejsze ich grupki trzymały się na uboczu.

"Mój duchowy wzrok, wyostrzony już wieloma wizjami tego rodzaju, dostrzegł teraz większe struktury o wielorakich układach, długie szeregi, niekiedy ściślej dopasowane a wszystkie pełznące i wijące się wężowym ruchem. Lecz nagle! Jeden z węży schwycił swój własny ogon i ten kształt zawirował szyderczo przed mymi oczami. Jakby porażony tym widokiem przebudziłem się."

Sen Kekulego ukazał mu, że węglowodory nie są strukturami otwartymi, lecz zamkniętymi pierścieniami, przypominającymi węża gryzącego własny ogon.

Inkubacja snu wykorzystywana jest obecnie przez wielu psychoterapeutów. Już Jung korzystał z niej szeroko. Polecał on swoim pacjentom i klientom, aby formułowali swoje problemy w postaci krótkiego zdania pytającego. Mieli oni napisać to zdanie na kartce i położyć pod poduszkę. Zasypiając, koncentrowali się na powtarzaniu w myślach tego samego pytania. Sny bardzo często zawierały gotowe odpowiedzi lub cenne wskazówki.

Zauważono również, że klienci psychoterapeutów pochodzących z różnych szkół śnili sny, zawierające symbolikę, która odpowiadała danej szkole psychoterapeutycznej. Klienci freudystów śnili sny zawierające dużą ilość symboli seksualnych, klienci jungistów śnili sny archetypowe itp. Można wysnuć stąd wniosek, że podświadomość stara się nawiązać dialog ze świadomością w "języku", który wybierze świadomość. Oczekiwanie umysłu na pojawienie się określonej symboliki powoduje jej występowanie! Być może również oczekiwanie, że sny będą przewidywać przyszłość, powoduje pojawianie się snów proroczych.

Duża część tych ostatnich może być z powodzeniem wyjaśniona na gruncie naukowym. Psychologowie badający procesy twórczego rozwiązywania problemów stwierdzili, że ogromną rolę pełni w nich podświadomość i "myślenie obrazowe", charakterystyczne dla snu. Praca nad rozwiązaniem problemu przechodzi przez kilka faz, z których wyodrębnić możemy: fazę gromadzenia informacji, fazę świadomych prób rozwiązania problemu, fazę inkubacji, w której nad problemem pracuje podświadomość oraz moment tzw. "oświecenia", które zdarza się nagle i niespodziewanie, często podczas snu, drzemki lub chwili relaksu. Wiadomo, że świadomość ma dostęp do znikomej części informacji zgromadzonych i przechowywanych w mózgu, podczas gdy nieświadomość może wykorzystać je w o wiele większym stopniu. Na przykład gracz giełdowy gromadzi w mózgu ogromną ilość informacji o sytuacji gospodarczej, koniunkturze poszczególnych branż i kondycji firm. Informacje te przedostają się do mózgu często w sposób podprogowy tzn. bez jasnego uświadomienia, na przykład w chwili, gdy prowadząc rozmowę słyszy się wiadomości w radio bez zwracania na nie uwagi. Pomimo, że świadomie nie jesteśmy w stanie przypomnieć sobie treści radiowych komunikatów ponieważ w ogóle nie zwracaliśmy na nie uwagi, w podświadomości odcisnęło się każde wypowiedziane słowo. Niestety informacje te nie są dostępne dla świadomości, wykorzystać może je tylko podświadomość m. in. w czasie snu. Dysponując tak ogromną "bazą danych" podświadomość może przeprowadzić natychmiastową "analizę", której wynikiem będzie na przykład sen o korzystnych inwestycjach na giełdzie. Jest to proces jak najbardziej naturalny i nie budzi wśród naukowców żadnych sprzeciwów. Jednak nie wszystkie przypadki możemy wytłumaczyć w ten sposób.

Prawa półkula mózgowa, która odpowiada m. in. za procesy twórczego rozwiązywania problemów jest odpowiedzialna również za przejawianie się zdolności do tzw. spostrzegania pozazmysłowego (ekstra sesnsory perception - ESP), czyli jasnowidzenia, telepatii i prekognicji.

Z wielu relacji wiadomo, że sny często podpowiadały ludziom bieg przyszłych wydarzeń, chroniąc i przestrzegając przed niebezpieczeństwem. Wiadomo jednak również, że sny potrafią podpowiadać graczom na giełdzie właściwe inwestycje, a graczom na wyścigach końskich odpowiednie typy na kolejne gonitwy. Nikt nie wie, ile osób korzysta z podpowiedzi podświadomości (lub raczej nadświadomości) na wyścigach, wiadomo jednak, że kilka osób publicznie deklarowało korzystanie ze snów podczas obstawiania wygranych. Do najbardziej znanych należeli dwaj Brytyjczycy - co jest zrozumiałe w ojczyźnie końskich derby - Harold Horwood i John Godley.

Harold Horwood w końcu lat pięćdziesiątych zdobył w ten sposób wcale niemałą fortunę. Twierdził, że jego zdolność śnienia snów proroczych była wynikiem intensywnej praktyki medytacyjnej.

W swoim pierwszym śnie proroczym otrzymał telegram ze słowami "imieniem zwycięzcy wielkiego wyścigu jest... tak,... nie, nie ma go". Horwood stwierdził, że to nonsens, by przekonać się, że zwycięzcą wyścigu w Cambridge został koń Esquire. (Po angielsku słowo "tak" brzmi "yes", co czyta się podobnie jak początek imienia Esquire). Nagroda wynosiła 40 do 1. Po sześciu miesiącach śnił o trzech imionach, ale po przebudzeniu pamiętał jedynie dwa Goodwin Sands i Steady Aim. Goodwin Sands nie brał udziału w wyścigu (choć koń o tym imieniu wygrał mniejszy wyścig parę dni później) więc Horwood postawił na Steady Aim. Wygrał 7 do 1.

Pięć miesięcy później Horwood obudził się po usłyszeniu strzału brzmiącego jak Sahoney. Po poszukiwaniach znalazł konia imieniem Sayani, który brał udział w wyścigu w Cambridge cztery tygodnie później. Wygrał 40 do 1, wygrywając z trzydziestoma czterema rywalami! Dziesięć dni przed kolejnym wielkim wyścigiem Horwood śnił o imieniu Las Vegas i wygrał 20 do 1.

Czasami sen przekształcał imiona zwycięzców, na przekład wtedy, gdy Horwood śnił o Mallory Marshes, a zwycięzca nosił imię Marshmallow. Innym razem Horwood przebudził się ze snu ze słowami "Can't tell you" by przekonać się, że na liście startujących jest koń o imieniu Cantello, który oczywiście był zwycięzcą.

Horwood nie zawsze obstawiał właściwie, ale przez lata gry na wyścigach obliczył, że na każde przegrane 10 Ł wygrywał 100 Ł. Bukmacherzy zauważyli zresztą wyjątkowo dobrą passę Horwooda, który potrafił w jednym sezonie właściwie obstawić 20 wyścigów, czemu dali wyraz, pisząc o tym niezwykłym wypadku w gazetach.

Innym przykładem wykorzystywania naturalnych umiejętności prekognicyjnych stanu snu jest przypadek Johna Godleya, czyli Lorda Kilbrackena. W swojej książce pt. "Tell Me the Next One" stwierdza, że regularnie śnili mu się zwycięzcy wyścigów konnych i, że powiadamiał o tym swoich przyjaciół, tak więc do dyspozycji są precyzyjne daty i świadkowie. Największym wyczynem Kilbrackena było zawiadomienie ogólnokrajowej gazety o wynikach kolejnych wyścigów. Z dziesięciu typowanych przez Kilbrackena zwycięzców ośmiu wygrało, jeden natomiast wycofał się przed wyścigiem, nie powinien się więc w ogóle liczyć. Jeżeli nawet weźmiemy i jego pod uwagę, to należałoby stwierdzić 80-procentowy współczynnik trafień. Z takim wynikiem można bardzo szybko pomnożyć swoje pieniądze i dojść do niemałej fortuny.

Zarówno Horwood jak i Kilbracken wykazują w swoich koncepcjach duże podobieństwo do wcześniejszego od nich o ok. 30 lat J.W. Dunne'a, który w 1927 roku opublikował książkę pt. "Eksperyment z czasem" (An Experiment with Time). W książce tej zawarł bardzo ciekawą, choć i zarazem wielce kontrowersyjną teorię na temat natury czasu i możliwości przewidywania przyszłości przy pomocy specjalnego treningu snu.

Na podstawie wielu osobistych doświadczeń ze snami proroczymi stwierdził, że sen z natury dzieje się niezależnie od czasu i zawiera elementy z przeszłości, jak również z przyszłości. Sen w ogóle nie różnicuje kierunku czasu i miesza ze sobą przeszłość i przyszłość. Dunne był nowoczesnym badaczem, o czym świadczy fakt, że na wiele lat przed naukowymi eksperymentami w laboratoriach snów stwierdził, że "sen bez marzeń sennych jest jedynie złudzeniem pamięci" oraz, że "sny są zapominane natychmiast po przebudzeniu". Na początku swoich eksperymentów Dunne był w stanie zapamiętać najwyżej jeden sen na dziesięć przespanych nocy. Z własnego doświadczenia wiedział, że sposób na przywołanie dobrej pamięci snów jest dosyć prosty. "Natychmiast po obudzeniu, jeszcze przed otworzeniem oczu, nastaw się na przypomnienie sobie snu. Skup się na jakimś pojedynczym incydencie i postaraj się zapamiętać jak najwięcej szczegółów. Nie wysilaj się, by zapamiętać więcej. Jak błyśnięcie, sytuacja ze snu zawierająca w sobie ten incydent powróci do ciebie, co ważniejsze, wraz z tą sytuacją zazwyczaj pojawiają się pojedyncze incydenty z wcześniejszych snów. Utrzymaj w świadomości jak największą liczbę takich incydentów i natychmiast zapisz je w miarę zwięźle w dzienniku snów. Jeżeli nie pamiętasz żadnego incydentu ze snu, zastanów się o czym myślisz lub myślałeś przed chwilą i dlaczego o tym myślałeś. To może pomóc ci w odkryciu pamięci snu.

Po przypomnieniu sobie i zanotowaniu snu zastanów się nad jego związkami z wydarzeniami realnego życia w przeszłości lub przyszłości. Od czasu do czasu powracaj do wcześniejszych snów i przeprowadzaj ich analizę pod kątem możliwości przewidywania przyszłości." Taka była recepta Dunne'a.

Dunne chętnie dzielił się swoimi odkryciami z innymi i uczył ich pracy ze snami, często ze zdumiewającymi rezultatami. Na przykład kuzynka Dunne'a natychmiast po przybyciu do hotelu spotkała w hotelowym parku kobietę, o której wszyscy sądzili, że jest Niemką (był 1918 rok). Była ona ubrana w czarną sukienkę, czarno - białą bluzkę i miała włosy upięte w kok. Na dwa dni przed tym spotkaniem kuzynka Dunne'a śniła o kobiecie, niemieckim szpiegu, którą spotkała w jakimś publicznym ogrodzie, ubraną i uczesaną dokładnie w ten sam sposób!

Wydarzenie to miało miejsce po ośmiu dniach stosowania metody Dunne'a. Kuzynka znakomitego badacza raczej rzadko pamiętała sny przed rozpoczęciem ćwiczeń oraz nie miała wcześniej żadnych doświadczeń proroczych.

Jednym z dowodów na potwierdzenie teorii o powszechnej zdolności naszych snów do przewidywania przyszłości jest zjawisko deja vu, którego doświadcza zdecydowana większość ludzi od czasu do czasu. Polega ono na wrażeniu, że jakąś sytuację przeżywa się po raz kolejny. Wchodzimy na przykład do jakiegoś budynku i mamy wrażenie, że już tu kiedyś byliśmy, choć jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że to nie jest możliwe.

Coraz większa liczba badaczy skłania się ku teorii mówiącej, że deja vu (fr. już widziane) jest rzeczywistym przypomnieniem sobie snu proroczego z przeszłości. Teoria ta mówi, że wszyscy śnimy sytuacje, które zdarzą się nam w przyszłości, ale po przebudzeniu tego nie pamiętamy. Po prostu zapominamy sny prorocze tak samo jak inne sny. Kiedy jednak wyśniona sytuacja ma miejsce w rzeczywistości, wspomnienie snu odżywa i mamy wrażenie, że już to kiedyś przeżywaliśmy.

Niekiedy zjawisko deja vu ma bardzo spektakularny przebieg;

"Kiedy po raz pierwszy odwiedziłem mojego przyjaciela w Chicago, przeżyłem coś dziwnego. Wchodziliśmy do nowego budynku. Tuż przed wejściem odczułem niepokój i zacząłem opisywać wnętrze gmachu. Okazało się, że już wcześniej śniłem o tym miejscu. Teraz stałem u wejścia do niego."

Czasami sny prorocze potrafią uratować życie.

"Śniło mi się, że moja siostra wybrała się na przejażdżkę. W pewnym momencie straciła kontrolę nad samochodem wpadła w poślizg i zjechała z drogi. Widziałem metalowe pręty wystające z opony.

Opowiedziałem to siostrze, która wiedziała, że moje poprzednie sny sprawdziły się. pojechała sprawdzić stan samochodu. Okazało się, że metalowe pręty wypełniające wnętrze koła były połamane, co groziło przebiciem opony."

Sny potrafią ostrzec nas przed niebezpieczeństwem, być może jest to najważniejsze ich zadanie, obok uprzedzenia i przygotowania najbliższych na wiadomość o śmierci ukochanych osób.

Jednym z najczęściej występujących zjawisk paranormalnych jest przeczucie o śmierci najbliższych, na krótko przed lub w chwili śmierci. Wielu badaczy twierdzi, że podświadomość chce "przygotować' w ten sposób naszą psychikę na niezwykle bolesny cios losu, jakim jest przecież spotkanie ze śmiercią ukochanych. Podobnie "uśmierzającą cierpienie" rolę mogą pełnić tzw. OBE, czyli doznania poza ciałem, w czasie których często dochodzi do spotkania z duchami zmarłych. Jedną z najbardziej znanych relacji o tego typu przeżyciach jest sprawozdanie samego wielkiego Carla Gustawa Junga, jednego z "ojców" współczesnej psychologii głębi:

"Śniłem, że łóżko mojej żony znajdowało się w głębokim dole o kamiennych ścianach. Był to grób. Robił wrażenie starożytnego grobowca. Po chwili usłyszałem głębokie westchnienie; jak gdyby właśnie w tym momencie ktoś wyzionął ducha. Postać przypominająca moją żonę usiadła na dnie dołu, a następnie zaczęła unosić się ku górze. Była ubrana w białą szatę, na której widniały dziwne, czarne symbole. Przebudziłem się, obudziłem moją żonę i spojrzałem na zegarek. Była trzecia nad ranem. Sen wydał mi się tak intrygujący, że od razu pomyślałem, iż zapewne oznacza on czyjąś śmierć. O siódmej rano nadeszła wiadomość, że kuzynka mojej żony zmarła dokładnie o trzeciej nad ranem."

Sny potrafią nie tylko odbierać moment śmierci innych osób lecz przewidywać ją na kilka dni i miesięcy, a nawet lat wcześniej:

"Kiedy byłem nastolatkiem, miałem serię snów, w których widziałem moją matkę umierającą. Widziałem ją również jak odlatuje z Ziemi na pokładzie statku kosmicznego - rozumiałem to jako metaforę śmierci. Często budziłem się wtedy z płaczem. Sny te pojawiały się w latach 1972 - 73. W tym czasie nikt jeszcze nie przypuszczał, że matka zachoruje na raka. W 1975 roku jej stan zaczął się pogarszać, a badania wykazały u niej nowotwór. Umarła w maju 1983 roku."

Doświadczając tego typu snów psychika "uczy się" przyjmować złe wiadomości w świecie realnym i stawiać czoła tragedii, zabezpieczając się w ten sposób przed całkowitym załamaniem i popadnięciem w chorobę psychiczną lub nawet przed śmiercią.

Spontanicznie występujące sny prekognicyjne przekonują nas o realności zjawiska, jednak z przypadków spontanicznych niewiele, poza samą świadomością możliwości naszego mózgu, dla nas wynika. O wiele bardziej interesujące są zaplanowane eksperymenty i metody prowokowania snów proroczych. Metody takie opracowano już kilkadziesiąt lat temu, a do najbardziej znanych i udokumentowanych działalności na tym polu należy praca wybitnego jasnowidza amerykańskiego Edgara Cayce i jego uczniów.

Edgar Cayce jest najprawdopodobniej najbardziej znanym amerykańskim jasnowidzem, żyjącym przed drugą wojną światową (zmarł w 1945 roku). Znany był z tzw. odczytów (readings), czyli odpowiedzi na pytania, udzielanych w stanie transu hipnotycznego, w który wprowadzała go inna osoba. Jednak hipnoza nie była jedyną metodą, którą Edgar Cayce praktykował i polecał. Obok hipnozy wysoko cenił również medytację i pracę z marzeniami sennymi. Uważał, że poprzez sny człowiek może dowiedzieć się wiele o innych ludziach, o sobie samym i o przyszłych wydarzeniach. Ponieważ książka nasza poświęcona jest głównie wykorzystywaniu naturalnych zdolności paranormalnych do zdobywania pieniędzy, zajmiemy się przede wszystkim tą stroną działalności Cayce'go i jego uczniów. Najbardziej znanym terenem zastosowania proroczych zdolności snów Cayce'go i uczniów była nowojorska giełda przy Wall Street. Najbliżsi uczniowie Cayce'go, który żył i działał, przypomnijmy, w pierwszej połowie naszego wieku, w porę zostali ostrzeżeni przed wielkim krachem i kryzysem z 1929 roku. Dwie spośród czterech osób, które Cayce uczył, interpretując setki ich snów, w ciągu cztrech lat zostały milionerami dzięki połączeniu pracy z badaniem snów. Dwie pozostałe nie były związane ze światem biznesu i bardziej były zainteresowane rozwojem niż zdobyciem bogactwa. Mimo to jedna z nich przez swego męża uzyskała porównywalne bogactwo.

Również inne osoby z otoczenia Caycego dużo skorzystały z właściwej interpretacji snów. Pewien inwestor śnił, że jechał nowojorskim tramwajem, w którym znajdował się plakat ostrzegający, by nie wychodził z budynku publicznego. Cayce stwierdził, że było to ostrzeżenie przed zakupem akcji nowojorskiego metra. Sen przedstwił równiez powód ostrzeżenia. Urzędnicy publiczni planowali wprowadzenie ograniczeń, które miały odciąć dopływ profitów dla miejskiego metra.

Jedna z bliższych uczennic Cayce'go o imieniu Frances śniła taki oto sen:

Wraz z mężem poszliśmy na stację kolejową sieci L&M. Mąż spóźnił się na pociąg, który zdążył odjechać. "Nie powinienes nigdy więcej spóźniać się na pociąg L&M" powiedziałam. "Powinienes większą uwagę zwracać na czas. Jesteś zbyt powolny". Mąż wezwał taksówkę, by pojechać na następną stację. Okazało się jednak, że taksówka była powolną konną bryczką. Potem zauważyłam stragan z owocami. Odwróciłam się do męża i powiedziałam: "Kup mi owoców"

Cayce zauważył, że sen trafnie ukazał fakt, że mąż Frances spóźnił się z zakupem akcji L&M, które później znacznie zwyżkowały. Próby naprawienia straty takiej okazji na niewiele by się zdały, co pokazywał obraz powolnej bryczki. Część snu dotyczącą owoców Cayce jednak uznał za proroczą. Stwierdził, że wkrótce udziały firmy L&M i firm handlującej owocami połączą się, a Frances i jej mąż powinni być gotowi do zakupu właściwych akcji. Tak rzeczywiście się stało. Frances i jej mąż bardzo się wzbogacili.

Sny uczniów Cayce'go wymagały interpretacji, jednak równie często otrzymywali oni dosłowne i jasne rady dotyczące właściwych inwestycji. W kilku przypadkach rad takich udzielali zmarli przed wielu laty krewni. Cayce wierzył w życie pozagrobowe, był bogobojnym i pobożnym chrześcijaninem (chociaż wierzył w reinkarnację), czytał regularnie Biblię i wierzył w możliwość kontaktu z duszami zmarłych we śnie. W tym duchu tłumaczył też podobne przypadki.

W metodzie Cayce'go ogromną rolę odgrywała dobra pamięć snu, którą zalecał rozwijać poprzez systematyczne zapisywanie snów oraz właściwa interpretacja. Duże znaczenie miała również możliwość sprawdzenia w grupie osób pracujących ze snami poszczególnych, indywidualnych prób przewidywania przyszłości. Ostrzeżenie przed krachem na giełdzie w 1929 roku pojawiło się w snach kilkunastu osób na stałe współpracujących z Cayce'm. Z uwzględnieniem roli grupowej pracy nad prekognicą spotkamy się później u czeskiego badacza prekognicji w hipnozie - Milana Rýzla. W kwestii interpretacji snów Cayce wyprzedził o kilka dziesięcioleci innych badaczy, gdy stwierdził, że jedną z najlepszych metod interpretacji jest przeprowadzanie jej w odmiennym stanie świadomości: w hipnozie lub w medytacji. Koncepcja ta znajduje dziś coraz większą liczbę zwolenników. W odmiennym stanie świadomości, który w jakimś stopniu podobny jest przecież do snu, znaczenie symboli, które dla codziennej świadomości są niezrozumiałe, staje się oczywiste. Medytację nad treścią marzeń sennych praktykują również adepci klasycznej jogi indyjskiej.

Najskuteczniejszą jednak metodą pracy ze snami, również ze snami proroczymi jest ONEIRONAUTYKA, która oprócz medytacji, hipnagogiów i wizualizacji w szerokim zakresie zajmuje się umiejętnością świadomego śnienia. Z tą ostatnią techniką wielu badaczy wiąże ogromne nadzieje na pozyskanie dużej liczby danych świadczących o powiązaniach pomiędzy treścią marzeń sennych a przyszłymi wydarzeniami. Oneironauci potrafią wpływać na przebieg swoich marzeń sennych w czasie ich trwania, potrafią również tak pokierować swoimi snami, aby dotyczyły one przyszłości. Wydaje się więc, że najbliższe lata przyniosą prawdziwy przełom w badaniach naukowych nad niezwykłymi możliwościami ludzkiego mózgu.


CHIROMANCJA-TAROT - WRÓŻKA BEATA ZAPRASZA ,wróżenie, numerologia, horoskopy tylko tutaj dowiesz się co cię czeka, wróżka, wróżby, wróżenie, tarot, horoskop, wróżenie przez internet, ezoteryka, zjawizka niewyjaśnione, wrozka, WRÓŻKA, WRÓŻBY, WRÓŻENIE,

 

wróżbywróżenietarothoroskop